Dzisiaj jest 28 Marca 2024, Czwartek, imieniny obchodzą:

NIK o działaniach ratowniczych

Dodano: 07 września 2017

Liczba wypadków i ich ofiar na autostradach i drogach ekspresowych, w przeliczeniu na 1000 km długości, była w 2016 r. pięciokrotnie większa niż ogólnie na drogach publicznych. Rozwiązania prawne, organizacyjne i infrastrukturalne umożliwiają sprawne prowadzenie działań ratowniczych na autostradach i drogach ekspresowych. Konieczne jest jednak ich doskonalenie, ponieważ wypadki na autostradach i drogach ekspresowych niejednokrotnie mają charakter katastrof w ruchu lądowym, w których uczestniczy wiele osób i pojazdów i które wymagają szybkiego użycia znacznych sił, służb i środków ratowniczych jednocześnie. Tymczasem NIK wskazuje, że wciąż brakuje jednego, centralnego organu koordynującego działania jednostek Państwowego Ratownictwa Medycznego. Niepokoić może niski stan wyszkolenia policjantów drogówki w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy, a także zdarzające się przekroczenia ustawowego czasu dojazdu karetek do miejsca zdarzenia.

 

Według danych Komendy Głównej Policji w 2016 r. na wszystkich drogach publicznych w Polsce miały miejsce 33 664 wypadki, w których zginęło 3026 osób, a 40 766 zostało rannych. W porównaniu do 2015 r. zwiększyły się: liczba wypadków o 1,8 proc (594), śmiertelnych ofiar wypadków o 2,7 proc. (80 osób) i rannych o 2,1 proc. (829 osób). Aż o 12 proc. wzrosła liczba kolizji drogowych - odnotowano ich blisko 407 tys. w 2016 r. Polska należy więc do tych krajów UE, w których poziom bezpieczeństwa w ruchu drogowym należy do najniższych.

W Polsce łączna długość eksploatowanych autostrad wynosiła 1 660,6 km oraz  1670,5 km dróg ekspresowych (na koniec 2016 r.). GDDKiA zarządzała odcinkami autostrad o długości 1 192,2 km, a prywatni koncesjonariusze odcinkami o łącznej długości 468,4 km.

Autostrady i drogi ekspresowe w powszechnym odczuciu postrzegane są jako bezpieczne. Policyjne statystyki jednak temu przeczą. Liczba wypadków i ich ofiar na autostradach i drogach ekspresowych, w przeliczeniu na 1 000 km długości, jest znacznie (w 2016 r. nawet pięciokrotnie ) większa niż ogólnie na drogach publicznych. Tak duża różnica jest zaskakująca, nawet przy uwzględnieniu dysproporcji w długości dróg i autostrad.

W 2016 r. na autostradach i drogach ekspresowych miało miejsce łącznie 688 wypadków (w porównaniu do 2015 r. - więcej o 8 proc.), w których zginęło 120 osób (więcej o 17 proc.), a 987 zostało rannych (więcej o 10 proc.).

Tak duża liczba wypadków wynika przede wszystkim z bardziej intensywnego ruchu na autostradach i drogach ekspresowych. Należy przy tym zauważyć, że wypadki na autostradach i drogach ekspresowych niejednokrotnie mają charakter katastrof w ruchu lądowym, w których uczestniczy wiele osób i pojazdów i których skutkiem są liczne ofiary i zniszczenia.

Dlatego też wypadki te wymagają szybkiego użycia znacznych i wyspecjalizowanych sił i środków jednocześnie - straży pożarnej, pogotowia ratunkowego, policji, służb drogowych. Dużym problemem w takich sytuacjach jest  kwestia dotarcia do miejsca zdarzenia służb ratowniczych, które możliwe jest  tylko od strony węzłów drogowych, bądź wjazdów awaryjnych. Jest to sytuacja zdecydowanie różna od zdarzeń i działań na innych drogach, zwłaszcza lokalnych.

Sieć autostrad i dróg ekspresowych wymaga więc sprawnie funkcjonującego systemu ratowniczego, który jest warunkiem koniecznym udzielenia niezbędnej pomocy ofiarom wypadków drogowych oraz osobom dotkniętym skutkami tych wypadków.

Najważniejsze ustalenia kontroli

Procedury i organizacja działań

Procedury dotyczące zasad i organizacji prowadzenia działań ratowniczych na autostradach i drogach ekspresowych były zasadniczo spójne i pozwalały na sprawne prowadzenie akcji. Działania ratownicze, w tym na autostradach i drogach ekspresowych, prowadziły jednostki krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego (m.in. straż pożarna) oraz zespoły ratownictwa medycznego (w tym także lotniczego), wspierane przez Policję i zarządców dróg.

Połowa sieci autostradowej zarządzanej przez GDDKiA nie miała jednak opracowanych i wdrożonych planów działań ratowniczych. Opóźnienia w tym zakresie wynosiły często wiele lat w stosunku do terminu oddania drogi do użytkowania. NIK zwraca przy tym uwagę, iż brak planów, nie jest tylko nieprawidłowością o charakterze formalnym, ale  może mieć poważne konsekwencje. Właściwe ich przygotowanie ma bowiem istotne znaczenie dla szybkiego i skutecznego udzielania pomocy, zwłaszcza w przypadku  katastrof w ruchu lądowym, gdy trzeba jej udzielić w krótkim czasie wielu poszkodowanym. Dla ofiar wypadku każda minuta zwłoki, może stanowić o życiu lub śmierci.

Dopiero w trakcie trwania kontroli NIK wszystkie brakujące plany dla autostrad zostały uzgodnione i zatwierdzone. Dodatkowo GDDKiA opracowała również takie plany dla wszystkich dróg ekspresowych, pomimo że przepisy nie wymagały ich sporządzenia. W ocenie NIK specyfika i uwarunkowania ruchu drogowego na tych drogach są zbliżone do panujących na autostradach i również dla nich powinno się takie plany obowiązkowo sporządzać. Plany działań ratowniczych były uzgadniane z jednostkami krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego, państwowego ratownictwa medycznego, Policji oraz samorządu terytorialnego, a więc regulowały również działania tych podmiotów.

Krajowy system ratowniczo-gaśniczy na obszarze województwa i powiatu działa odpowiednio w oparciu o wojewódzki i powiatowy plan ratowniczy. We wszystkich kontrolowanych jednostkach Państwowej Straży Pożarnej (PSP) zostały sporządzone plany ratownicze, zawierające m.in. zbiór zasad i procedur organizacji działań ratowniczych na drogach. Pozytywnie oceniono ustanowienie przez Komendanta Głównego PSP uregulowań, tworzących ramy dla prawidłowej i sprawnej realizacji przez jednostki ochrony przeciwpożarowej zadań, związanych ze zdarzeniami na autostradach i drogach ekspresowych.

Odrębnych standardów prowadzenia działań na autostradach i drogach ekspresowych nie opracowała natomiast Policja. Były one realizowane w oparciu o ogólne procedury działania pionu ruchu drogowego, które zostały uznane przez kierownictwo Policji za wystarczająco uniwersalne. W ocenie NIK stosowanie elastycznych rozwiązań organizacyjnych wymaga jednak stałego monitorowania ich efektywności, zwłaszcza biorąc pod uwagę specyfikę zdarzeń występujących na tego typu drogach.

Wątpliwości budzi również, będąca po części skutkiem przyjętego przez Komendanta Głównego Policji podejścia, niska aktywność Policji na autostradach i drogach ekspresowych. Komisariaty autostradowe, znajdujące się przy autostradach działają jedynie w dwóch województwach - śląskim i małopolskim (dodatkowo w Gorzowie Wielkopolskim przy autostradzie zlokalizowana jest sekcja zabezpieczenia autostrady). W pozostałych województwach zadania te realizują komendy powiatowe i miejskie policji. Kwestia ta będzie przedmiotem dalszego zainteresowania NIK.

Pozytywnie należy ocenić przygotowanie planów działania Państwowego Ratownictwa Medycznego dla poszczególnych województw. W latach 2015-2016 (I połowa) w skontrolowanych urzędach wojewódzkich odnotowano ponad 1 800 wyjazdów zespołów ratownictwa medycznego do zdarzeń na autostradach i drogach ekspresowych. NIK zwraca jednak uwagę, iż tylko w dwóch (z ośmiu skontrolowanych) województwach - zachodniopomorskim i małopolskim - karetka dociera na miejsce wypadku zgodnie z planem, mieszcząc się w wyznaczonym czasie (maksymalnie do 15 min. w miastach,  i maksymalnie do 20 min. poza terenem miejskim). W pozostałych sześciu kontrolowanych województwach (opolskie, łódzkie, podkarpackie, śląskie, lubuskie, dolnośląskie) odnotowano liczne przypadki przekroczenia ustalonego przepisami czasu dojazdu Zespołów Ratownictwa Medycznego do miejsca zdarzenia. Przykładowo w woj. łódzkim odsetek ten wyniósł 15 proc. wyjazdów ZRM do zdarzeń na autostradach i drogach ekspresowych, a w woj. opolskim w aż 25 proc. przypadków takich wyjazdów karetka dojechała po czasie.

Mimo zdarzających się tak znaczących przekroczeń w sytuacjach, w których czas ma znaczenie szczególne, powodów tych opóźnień nie znamy, ponieważ w większości urzędów wojewódzkich nie przeprowadzano analiz przyczyn przekraczania przez ratowników medycznych normatywnych czasów dojazdów na miejsca zdarzeń na autostradach i drogach ekspresowych. 

Wymiana informacji i koordynacja działań

W Polsce nie stworzono ogólnokrajowego, jednolitego systemu wymiany informacji i koordynacji działań służb biorących udział w akcjach ratowniczych na autostradach. Rozwiązania funkcjonujące na poziomie lokalnym dotychczas spełniają swoją rolę, jednak mogą się one okazać niewystarczające w przypadku zdarzeń, do których konieczne jest lub będzie zaangażowanie znacznych sił i środków.

Na terenie objętych kontrolą ośmiu województw stworzono rozwiązania umożliwiające wymianę informacji i koordynację działań pomiędzy służbami prowadzącymi działania ratownicze. Nadal nie ma jednak jednego, ogólnokrajowego, cyfrowego systemu łączności radiowej dla służb ratowniczych, który np. umożliwiłby sprawną koordynację dużych akcji na pograniczu kilku województw. Jednostki krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego, Państwowego Ratownictwa Medycznego, Policji, a także służby zarządców dróg mogły się kontaktować bezpośrednio jedynie na miejscu zdarzenia. W innych wypadkach, np. podczas dojazdu, ale czasem także na miejscu zdarzenia, kontaktują się pośrednio - poprzez swoich dyspozytorów. Podmioty uprawnione mogły wykorzystywać także radiową sieć współdziałania służb MSWiA (analogowy kanał B112). Jednak komunikacja za pomocą kanału B112 uniemożliwia sprawną wymianę informacji pomiędzy wieloma rozmówcami, co może mieć negatywny wpływ na efektywność prowadzonych działań.

Prace nad rozwiązaniem tych problemów prowadzone są od lat, jednak obecnie nadal są one w fazie koncepcyjnej. W ocenie NIK bez wdrożenia nowoczesnych systemów zarządzania i łączności oraz stałego doskonalenia istniejących procedur, możliwości poprawy koordynacji działania i współpracy służb będą ograniczone.

Systemy wymiany informacji w ramach poszczególnych służb w zasadzie funkcjonowały prawidłowo. Jednak w przypadku Państwowego Ratownictwa Medycznego poszczególni dysponenci (podmioty, które wygrały przetarg na ratownictwo medyczne i zarządzają swoimi karetkami)  wykorzystywali własne, odrębne (niekompatybilne ze sobą) systemy informatyczne do wsparcia i koordynacji działań ratowniczych. Brak jednolitego w skali kraju systemu wspomagania dowodzenia w przypadku działań ratowniczych o dużym zasięgu, wymagających udziału zespołów ratownictwa medycznego z innych powiatów lub województw, może utrudnić efektywną koordynację ich działań.

Mimo to nadal opóźnia się wdrożenie (planowane na 1 stycznia 2015 r.) Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego (to system teleinformatyczny, który umożliwia przyjmowanie zgłoszeń alarmowych z numerów alarmowych (112, 999), dysponowanie zespołami ratownictwa medycznego (ZRM), rejestrowanie zdarzeń medycznych, a także lokalizację poszczególnych zdarzeń, miejsc pobytu ZRM i ich statusów na mapie). Przyczyną opóźnienia były m.in.: jednoczesne połączenie reorganizacji systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego (tworzenie skoncentrowanych dyspozytorni medycznych) z wdrażaniem Systemu Wsparcia Dowodzenia, brak współdziałania Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przy wdrażaniu SWD PRM i konieczność zachowania ciągłości działania przy przejściu z dotychczas stosowanych rozwiązań na System  Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego.

NIK zwraca ponadto uwagę na problem rzetelności danych statystycznych odnośnie zdarzeń na autostradach i drogach ekspresowych gromadzonych przez poszczególne służby. Błędne dane, ich niekompletność, brak możliwości ich porównania z danymi znajdującymi się w dyspozycji innych służb powodowały, że ich analiza, która powinna być jednym z podstawowych instrumentów dalszego doskonalenia procedur działania i podnoszenia sprawności służb, nie była w praktyce prowadzona.

Wyposażenie służb i wyszkolenie ratowników

Wyposażenie służb oraz wyszkolenie ratowników i funkcjonariuszy pozwala, w większości wypadków, na skuteczne prowadzenie działań ratowniczych.

Jednostki ratownictwa medycznego, w tym lotnicze, oraz jednostki Państwowej Straży Pożarnej, Policji oraz służby zarządców dróg zostały wyposażone w pojazdy i sprzęt, które umożliwiały realizację ich zadań. Braki w wyposażeniu jednostek straży w niektóre rodzaje pojazdów ratowniczo-gaśniczych były kompensowane innymi pojazdami. (W kontrolowanych województwach stwierdzono brak 40 lekkich samochodów rozpoznawczo-ratowniczych, 10 średnich samochodów ratownictwa technicznego oraz 3 ciężkich samochodów ratownictwa technicznego.  Część jednostek, które nie posiadały tego rodzaju samochodów, użytkowała ciężkie samochody ratowniczo-gaśnicze, posiadające m.in. autopompy o wyższych parametrach oraz zbiorniki gaśnicze o większych pojemnościach). Także część skontrolowanych jednostek Policji miała wyposażenie nie w pełni zgodne z normami. NIK zwraca uwagę, iż istnieje konieczność wymiany znacznej liczby pojazdów policyjnych - ponad 2 800 pojazdów w całej Policji - z uwagi na ich wyeksploatowanie.

Członkowie zespołów ratownictwa medycznego, w tym lotniczego, oraz funkcjonariusze Policji i PSP posiadali wymagane kwalifikacje zawodowe. NIK zwraca jednak uwagę, że w przypadku Policji problemem był jednak niski stan wyszkolenia funkcjonariuszy pionu ruchu drogowego w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy (jednie 25 proc. przeszkolonych policjantów) i wymaganego przeszkolenia specjalistycznego w zakresie ruchu drogowego (ok. 60 proc. przeszkolonych policjantów).

W ocenie NIK, niski stan wyszkolenia funkcjonariuszy w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy jest szczególnie niepokojący - niejednokrotnie to oni bowiem, jako pierwsi - docierają na miejsce zdarzenia drogowego, a o życiu i zdrowiu ofiar wypadku często decydują właśnie pierwsze minuty od zdarzenia. Policjanci mają zestawy ratownictwa medycznego, ale z powodu braku przeszkolenia nie ma gwarancji, że potrafią je  właściwie wykorzystać i udzielić fachowej pomocy osobom poszkodowanym. Braki w wyszkoleniu funkcjonariuszy wynikały głównie z niewystarczającego potencjału szkoleniowego Policji (brak wyspecjalizowanej kadry dydaktycznej).

W jednostkach Państwowej Straży Pożarnej stwierdzono przypadki braku przeszkolenia strażaków w zakresie działań ratowniczych podczas zdarzeń, w których jest wielu poszkodowanych oraz w których zachodzi konieczność współdziałania z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym, co może utrudniać prowadzenie tego typu akcji. Braki te stwierdzono w dwóch (w podkarpackim i małopolskim) z ośmiu skontrolowanych województw. Przykład: żaden ze strażaków OSP z terenu działania Komendy Miejskiej PSP w Rzeszowie nie ukończył szkolenia z zakresu współdziałania z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym, stan wyszkolenia strażaków PSP w woj. małopolskim był na poziomie 50 proc. przyjętych potrzeb. 

Istotnym problemem jest również niewielki udział zespołów ratownictwa medycznego w ćwiczeniach mających na celu doskonalenie współpracy służb na miejscu zdarzenia, co może wpłynąć negatywnie na sprawność koordynacji działań pomiędzy poszczególnymi służbami oraz utrudniać doskonalenie procedur. Utrudnienia w udziale ZRM w ćwiczeniach ratowniczych wynikały z braku środków finansowych na ten cel (umowy NFZ z dysponentami określają, że dostają oni pieniądze na usługi medyczne, a nie na ćwiczenia).

Należy podkreślić, że właściwe przygotowanie funkcjonariuszy i ratowników, które nie jest możliwe bez zapewnienia profesjonalnego i systematycznego szkolenia, a także wyposażenie ich w niezbędny sprzęt, są kluczowe dla udzielania skutecznej pomocy ofiarom wypadków.

Stworzenie warunków do prowadzenia działań ratowniczych

Podmioty zarządzające autostradami i drogami ekspresowymi stworzyły, na większości z nich, warunki niezbędne dla prowadzenia skutecznych działań ratowniczych.

Większość odcinków autostrad, w tym wszystkie, na których pobierano opłaty za przejazd, posiadały wjazdy i przejazdy awaryjne, pasy awaryjnego postoju oraz system łączności alarmowej.

Najważniejsze nieprawidłowości to brak wyposażenia kilku odcinków autostrad w wymaganą infrastrukturę ratowniczą i infrastrukturę wspierającą działania ratownicze, np.:

- nie wyposażono w łączność alarmową odcinków autostrady A1 na terenie woj.  śląskiego, autostrady A2 od węzła Konotopa do węzła Stryków oraz A4 na terenie województwa podkarpackiego (wszystkie odcinki autostrady), małopolskiego (od węzła Bieżanów do węzła Tarnów Północ), dolnośląskiego (od węzła Kąty Wrocławskie do węzła Pietrzykowice);

- włączono do eksploatacji w ciąg autostrady A1 odcinek Tuszyn - Piotrków Trybunalski wybudowany w latach 80. XX wieku, bez przeprowadzenia prac dostosowujących ten odcinek do obecnych wymogów, pomimo że odcinek ten nie posiada żadnej infrastruktury wspierającej działania ratownicze.

Przyczyną powyższych nieprawidłowości była błędna interpretacja przez GDDKiA przepisów, według której infrastruktura ratownicza i wspierająca działania ratownicze była wymagana tylko dla autostrad „płatnych”, tj. tych odcinków autostrad, na których pobierano opłaty za przejazd. W ocenie NIK stan bezpieczeństwa ruchu drogowego na polskich autostradach powinien być taki sam, niezależnie od daty ich wybudowania czy faktu poboru opłaty za przejazd. Stanowisko to w pełni podzielił również Minister Infrastruktury i Budownictwa.

Minimalizowanie konsekwencji wypadków dla innych uczestników ruchu

NIK negatywnie ocenia działania podmiotów zarządzających autostradami i drogami ekspresowymi, a także innych służb, w zakresie informowania użytkowników dróg w sytuacji wystąpienia utrudnień w ruchu i rozładowywania powstałych korków i zatorów.

W toku kontroli zaobserwowano przypadki nieprecyzyjnej informacji drogowej, która na przykład w sytuacji zamknięcia autostrady ograniczała się jedynie do ogólnej informacji o „utrudnieniach w ruchu”. Stwierdzono również znaczne opóźnienia w podejmowaniu decyzji o odstąpieniu od poboru opłat, nawet wówczas, gdy sytuacja na drodze spełniała ustalone w wewnętrznych uregulowaniach GDDKiA, przesłanki do jej podjęcia. Nie wypracowano także zasad sprawnego wprowadzania, przy pomocy Policji, tymczasowej organizacji ruchu, wytyczania odpowiednio wcześnie objazdów i wykorzystywania wjazdów i przejazdów awaryjnych w przypadkach kolizji i wypadków drogowych. Należy zauważyć, iż jakkolwiek pierwszeństwo powinny mieć zawsze działania ukierunkowane na ratowanie życia i zdrowia ludzkiego, to obowiązkiem właściwych służb i organów zarządzających ruchem, powinna być także minimalizacja skutków zdarzeń drogowych dla osób niebiorących bezpośredniego udziału w zdarzeniu.

Przykładem opóźnionej reakcji na zator drogowy, były działania podejmowane w  związku ze zdarzeniem zaistniałym na A4 na terenie województwa opolskiego w dniu 1 czerwca 2016 r. ok. godz. 03.25. Na skutek wypadku powstał wielokilometrowy korek, w którym kierowcy utkwili na wiele godzin. W tym dniu temperatura powietrza w okolicach autostrady dochodziła do 30 C. Dopiero po 11 godzinach od  zdarzenia Dyrektor Oddziału GDDKiA w Opolu podjął decyzję o zaniechaniu poboru opłat i podniesieniu bramek wyjazdowych z autostrady na węzłach Opole Zachód i Opole Południe. Analiza działań podejmowanych w związku z tym zdarzeniem drogowym i jego skutkami wskazuje, że podniesienie bramek wjazdowych i odstąpienie od poboru opłat powinno nastąpić bez zbędnej zwłoki.

Inne ustalenia

Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę na spór kompetencyjny pomiędzy Państwową Strażą Pożarną a zarządcami dróg, dotyczący obowiązku usuwania z jezdni materiałów i odpadów w celu zapewnienia przejezdności. Dzięki działaniom podjętym przez Komendę Główną PSP, GDDKiA oraz prywatnych koncesjonariuszy kwestie te obecnie stosunkowo rzadko bywają przyczyną opóźnień w udrożnieniu przejazdu na autostradach i drogach ekspresowych, jednak nadal występują odnośnie dróg niższych kategorii. Problem ten wymaga jednoznacznego rozstrzygnięcia w skali kraju.

NIK zwraca również uwagę na brak odpowiedniej wiedzy użytkowników autostrad i dróg ekspresowych. Dla niektórych kierowców poruszanie się po autostradach i drogach ekspresowych jest nadal nowym doświadczeniem, a wielu z nich nie jest właściwie przygotowanych do korzystania z tych dróg oraz nie wie, jak się zachować w razie zaistnienia wypadku. Kierowcy nie mają nawyku, by w razie wypadku na autostradzie lub drodze ekspresowej i spowodowanego tym zatoru utworzyć korytarz ratunkowy, którym szybko przejechałyby służby ratunkowe.

W trakcie kontroli Izba odnotowała także przypadki stosowania dobrych praktyk:

Lądowiska gminne dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W 2009 r. LPR zainicjowało i przy pomocy MSWiA rozpoczęło akcję wyznaczania i - w miarę możliwości - przygotowania lądowisk dla śmigłowców LPR w każdej gminie (docelowo). Lądowisko takie umożliwia przekazanie pacjenta przez naziemny zespół ratownictwa medycznego i odtransportowanie go śmigłowcem do szpitala.

Opracowanie planów działań ratowniczych dla dróg ekspresowych. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad opracowała plany działań ratowniczych dla  wszystkich dróg ekspresowych, choć nie ma takiego obowiązku w przepisach.

Sterowane zdalnie bramy na Opolszczyźnie

Wjazdy awaryjne na autostradzie A4 na Opolszczyźnie zabezpieczone były bramami wjazdowymi o napędzie elektrycznym uruchamianym zdalnie pilotami sterującymi. Zostały w nie wyposażone również służby ratownicze i Policja. Bramy były oznakowane i monitorowane oraz posiadały utwardzony dojazd z obu stron. Obok węzła Opole-Zachód, przy Stacji Poboru Opłat Prądy, wybudowano także przejazd dla służb ratowniczych tzw. „by-pass” , który z obu stron jest zabezpieczony zaporami sterowanymi elektrycznie i otwieranymi zdalnie, łączący A4 i DK46.

Trasy alternatywne w Zachodniopomorskiem. Szczeciński Oddział GDDKiA, we współpracy z Urzędem Marszałkowskim Województwa Zachodniopomorskiego i  Komendą Wojewódzka Policji w Szczecinie, wyznaczył trasy dojazdu nad morze, alternatywne do najczęściej uczęszczanych dróg: A6, S3, DK3 i DK11.

Uwagi NIK

Zdaniem NIK brak centralnego organu koordynującego działania jednostek Państwowego Ratownictwa Medycznego komplikuje współpracę ze służbami scentralizowanymi (Policja, PSP, GDDKiA) w zakresie ujednolicenia sposobu działania na terenie kraju, w tym organizację wspólnych ćwiczeń, oraz utrudnia zachowanie jednolitości działania, szkolenia i procedur działania dyspozytorów medycznych.  W ocenie NIK zadania te powinien realizować Minister Zdrowia.

Wnioski NIK

Na podstawie wyników analizy funkcjonowania obecnie przyjętych rozwiązań organizacyjno-prawnych, stwierdzonych w trakcie kontroli nieprawidłowości, a także opinii ekspertów, Najwyższa Izba Kontroli wnioskowała do:

Prezesa Rady Ministrów o:

- zapewnienie właściwego nadzoru nad wdrażaniem systemu SWD PRM, w szczególności, w zakresie koordynacji działań prowadzonych przez MSWiA oraz MZ;

- przeprowadzenie szerokiej akcji edukacyjnej wśród kierowców na temat zasad użytkowania i zachowania się na autostradzie i drodze ekspresowej, w szczególności w zakresie przygotowania się do podróży oraz stosowania się do nowo wprowadzanych rozwiązań w zakresie ruchu drogowego (np. „korytarz życia”);

- podjęcie działań legislacyjnych w celu rozwiązania sporu kompetencyjnego pomiędzy zarządcami dróg, a Państwową Strażą Pożarną w zakresie przywracania ich przejezdności po zdarzeniach drogowych.

Ministra Zdrowia o:

- wprowadzenie systemu monitorowania działań jednostek PRM i zapewnienia wymaganej jakości usług ratowniczych przez te podmioty;

- umożliwienie zawierania umów przez NFZ z dysponentami ZRM tak, aby pozwalały one na finansowanie udziału ZRM w ćwiczeniach ratowniczych.

Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o:

- wsparcie przedsięwzięć organizacyjnych Policji na rzecz upowszechnienia szkoleń policjantów w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy, w szczególności dla policjantów ruchu drogowego;

- wsparcie przedsięwzięć organizacyjnych Państwowej Straży Pożarnej i Policji w zakresie pełnego, zgodnego z normatywami, wyposażenia w pojazdy ratowniczo-gaśnicze i patrolowe.

Ministra Infrastruktury i Budownictwa o:

- wsparcie działań Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad w zakresie przeprowadzenia audytu na wszystkich autostradach i drogach ekspresowych, w celu zidentyfikowania braków w drogowej infrastrukturze ratowniczej i infrastrukturze wspierającej działania ratownicze oraz ich usunięcia;

- prawne uregulowanie obowiązku sporządzania przez zarządców dróg planów działań ratowniczych dla autostrad niepłatnych i dróg ekspresowych oraz systematyczne aktualizowanie sporządzonych planów;

- rozważenie wprowadzenia obowiązku sporządzania planów działań ratowniczych dla dróg krajowych.

Czytaj również